EFEKTYWNY JĘZYK PISANY MENTORA – PIERWSZE SŁOWA – TYTUŁY, ICH RODZAJE I SKUTECZNOŚĆ. CZ.2.

utworzone przez lis 16, 2020Aktualności0 komentarzy

Zapraszamy na kolejny odcinek publikacji dr PIOTRA WIROŃSKIEGO z cyklu “Efektywny język pisany trenera i mentora.” Jak w komunikacji niewerbalnej istotny jest efekt pierwszego wrażenia (któż z nas z tego nie wie!), tak w komunikacji werbalnej bezsprzecznie trafia (lub nie trafia) do odbiorcy tytuł. Taki zresztą jego cel: zarysować, co będzie dalej. Źle dobrany tytuł może z miejsca zniechęcić potencjalnego czytelnika do lektury i co nam z tego, że opracujemy piękny, dopieszczony artykuł, którego treści nie pozna już zniechęcony odbiorca. O tym już teraz. Zapraszamy do lektury.

            Jakie wyróżnimy rodzaje tytułów i kiedy które stosować?

1. TYTUŁ  DOSŁOWNY

            Niewątpliwym jego atutem jest konkretny przekaz. Proces identyfikacji spodziewanej treści zostaje ograniczony przez czytającego do absolutnego minimum. Dla lubiącego konkrety to najlepszy wariant tytułu. Powoduje nie tylko szybkie zrozumienie na co należy się nastawić, ale wzbudza również podświadome przekonanie, że tekst będzie rzetelny, wnikliwy, a autor poważnie traktuje swojego odbiorcę. Dowartościowanie skłania osoby konkretne do potraktowania autora jako partnera (skoro on mnie też tak traktuje) i rozpoczyna ich obcowanie z tekstem. Ten rodzaj tytułów przydatny w artykułach naukowych, niektórych zaproszeniach (szczególnie na merytorycznie mocne wydarzenia, np. konferencje, ponieważ wówczas tytuł jest spójny z atmosferą wydarzenia). Dosłowny tytuł pasuje również do zapowiadania części podręcznika przekazywanego mentee (znów spójność, bo w nim ma być teoria, która w praktyce ćwiczona jest na sesji).

Przykłady tytułów:

„Zarządzanie przestrzenią podczas rozmowy kwalifikacyjnej” (np. poradnik)

„Nowa metodyka w pracy indywidualnej” (np. artykuł naukowy)

„Asertywność w korporacji” (np. globalna nazwa szkolenia)

2. TYTUŁ  METAFORYCZNY

            Jest przeciwieństwem dosłownego. Opiera się mniej lub bardziej na tajemniczości i nie ma za zadanie prowadzić od razu do celu. W takim przypadku sugerujemy odbiorcy, że uznajemy go za inteligentnego (może domyśli się, o czym mowa) oraz za niesztampowego (bo zakładamy, że zachęci go tytuł niejasny, intrygujący). Wymienione cechy powinny też charakteryzować autora z dodatkiem jeszcze poczucia humoru, które ma możliwość ujawnić się w takim tytule. Tytuły metaforyczne dla narzędzi szkoleniowych/mentoringowych (gier) podkreślają z kolei kreatywność autora a, żeby zachować spójność, gra tak zatytułowana powinna być oryginalna i stworzona z pasją. Warto pamiętać, że konsekwentnie stosowana przenośnia w tytułach wyrabia charakterystyczny styl autora, co w przypadku cykli artykułów powoduje szybką rozpoznawalność u odbiorcy. A to służy naszej promocji.

Przykłady tytułów:

„Kosmiczna Odyseja” (np. tytuł gry negocjacyjnej, zespołowej)

„Wieczna mgła zaciemia…” (np. tytuł felietonu dotyczącego braku potrzeby rozwoju w opisywanym środowisku – przy okazji tytuł jest cytatem)

„Zielony lider” (np. tytuł kejsu opisujacego imprezy firmowe polegające na cyklicznej grze w golfa)

3. TYTUŁ  BAROKOWY

            Charakterystyczny długi tytuł posiadający określoną budowę. Mimo że składa się z wielu wyrazów, nie musi być zdaniem, lecz rozbudowanym równoważnikiem. Pierwsza część często metaforycznie odnosi się do treści, druga (dłuższa rozpoczynająca się magicznym wyrazem „czyli” dookreśla temat). Czasem bywa efektowny, ale nie można go nadużywać. Przydatny właściwie tylko w artykułach, choć osobiście go nie polecam. Niesie ze sobą ryzyko odczytania zbyt formalnego („napuszenie” autora). Nie przypadkowo nazywany barokowym, gdyż strukturalnie wywodzi się z tego okresu. A, jak wiadomo, barok z pychą i przesadą ma wiele wspólnego.

Przykłady tytułów:

„Wielkie wody, czyli o najwyższych standardach mentorskich” (np. tytuł artykułu)

„Pełna sala, czyli jak zapewnić frekwencję na spotkaniu” (np. tytuł krótkiej notki – porady)

4. TYTUŁ  RODEM  Z  PRL

            Jeszcze dokładniejszy w budowie od barokowego i nieprzydatny, choć z przyzwyczajenia nadal wykorzystywany. Jest równoważnikiem zdania łączącym dwie części za pomocą rzeczownika użytego w narzędniku. Znaczeniowo pierwsza część ukazuje działanie, druga jego efekt. I tak z dawnych haseł w stylu: „Praca górnika, filarem Polski socjalistycznej” mogą powstawać: „Dobre relacje z zespołem, gwarancją rozwoju Twojej firmy” czy „Zadowolony klient przyszłością współpracy”. Słyszycie, jak to brzmi? Jeśli wplatasz takie zdania w oferty, to szybciutko je zweryfikuj.   

Ciąg dalszy nastąpi. Zapraszamy!       

admin

admin